Co nas czeka w najbliższej przyszłości? Najkrócej: to, co ma się zdarzyć. A grudniowo-styczniowy wysyp prognoz, przepowiedni, futurologicznych wizji itp. raczej traktujmy z pewnym dystansem i trzymajmy się rzeczywistości, która z roku na rok i tak zmienia się coraz szybciej i coraz bardziej zaskakuje. Może więc lepiej budować dobre realistyczne plany, a jednocześnie nie bać się podejmowania śmiałych wyzwań, gdyż warunki do ich realizacji mogą pojawić się całkiem nieoczekiwanie. Bo, wbrew pozorom, nie ma sprzeczności w tym, by być wizjonerem twardo stąpającym po ziemi.
Pogoda, czyli to, co najważniejsze. Ta ostatnia jesień była taka ciepła, że wszyscy czekamy na moment, kiedy wreszcie zima zaatakuje, i czy się przesunie do maja, bo przecież nie odpuści. A tymczasem ponoć ma być krótka, w lutym pokaże, co potrafi; wiosna przyjdzie zgodnie z kalendarzem, choć śnieg o sobie też się przypomni; latem będzie grzmiało i padało, a jesień zapowiada się przyjemnie i słonecznie.
W światowej gospodarce analitycy prognozują ożywienie. Jeśli więc w strefie euro – największego partnera handlowego Polski – nastąpią wzrosty, nawet niewielkie, to jest to dobry znak dla naszych przedsiębiorców, w szczególności dla branż: budowlanej, usług finansowych i rynku dóbr konsumpcyjnych. W sprawie budżetu (np. czy będzie potrzebna jego nowelizacja) i warszawskiej giełdy (jak sobie poradzi po zmianach w systemie emerytalnym) panuje wśród ekonomistów mniej więcej takie samo zróżnicowanie opinii jak na temat tychże zmian, czyli zanim nie wypowie się Trybunał Konstytucyjny lepiej tymi prognozami się nie zajmować, bo pewnie powyższe pogodowe i tak okażą się trafniejsze.
Niektóre konkretne wskaźniki – wg ekonomistów – w tym roku mają się kształtować mniej więcej następująco: inflacja wzrośnie od 1,7 do 2,5 proc., żywność – od 1 do 3 proc., paliwo może zdrożeć o kilka procent, ale nie musi, a wzrost wynagrodzeń średnio może wynieść o ok. 4 proc.
Tradycyjnie już od nowego roku wprowadzane są różnego rodzaju zmiany w przepisach podatkowych i prawa gospodarczego. Największe w ustawie o VAT (dot. m.in. fakturowania, odliczania VAT przy zakupie samochodów osobowych, podstawy opodatkowania), ale także w przepisach podatkowych (zmienią się m.in. wzory formularzy PIT) i rachunkowości (nowe standardy MSSF); spółki komandytowo-akcyjne zostały objęte podatkiem CIT. Wzrosła też akcyza na alkohol i wyroby tytoniowe.
A co w polityce? Wszak zaczyna się sezon wielowyborczy 2014-2015. Wszystko więc jasne. Politykom zawsze dobrze życzymy (tak jak i sobie), a szczególnie w tym trudnym dla nich okresie ciężkiej próby. Nie wszystkim obecnym radnym, europosłom, posłom uda się dalej służyć swoim wyborcom (na szczęście lub niestety).
Przedsiębiorcom, małym i dużym, życzymy w 2014 roku, aby spełniły się tylko dobre prognozy i zwiększyły zyski, aby za rok w styczniu było mniej zmian w przepisach, a te które będą – niech wreszcie zaczną uproszczać nasze zawiłe ustawodawstwo.
(aor)