Trzeci rajd trenerów Instytutu Rozwoju Biznesu - IBD Business School | Executive MBA, doradztwo, badania, szkolenia, coaching, kampus

: Co czwarty bocian to Polak – o te, które nie wyleciały, zadbają strażnicy parku.

: Wiosła w górę! Na pierwszym z 32 kilometrów spływu Krutynią.

: Łabędź niemy ma 25 tys. piór – zgodnie ze swoją naturą otrąbił i obsyczał nasz konwój kajakowy.

: Grupa bocianów… żeby nie powiedzieć dzięciołów.

: Doktor Olaf wyjaśnia doktor Annie, jak mistrzowsko chwytać za wiosło.

: Ela i Ania „dały nura” za nurem.

: Olaf i Anna na Beładanie

: Panorama krutyńska – wrocławianie Ela i Włodek.

: Włodek, i pełna kontrola.

: Kapitan jednak ma dobrze – ale i załogant zadowolony… Czyżby harmonia na Beładanie? Włodek i Ela

: Magda w działaniu: „Nie ważne, jak i skąd wieje wiatr, ważne, jak ustawisz swoje żagle”

: Mira i Maciej w pojedynku słowno-wiosłowym.

: Crazy Green Frogs – Beatricze i Waldek nadawali tempo krutyńskiemu spływowi.

: Pancerniki – Ania i Grzegorz z każdym kilometrem zamiast słabnąć, zyskiwali na siłach.

: Olaf. Aby ominąć przeszkody, należy ustawić kajak w odpowiednim miejscu nurtu, następnie pozwolić porwać się prądowi rzeki, który w większości przypadków wykona większą pracę za nas samych.

: Kaczka krzyżowka opisana została w roku 1758 przez Karola Linneusza – po tej informacji pospolite ptaszysko zyskuje na ważności

: Połowa drogi i decyzja… płyniemy dalej – Beatricze, Ania, Włodek, Grzegorz, Maciej i Ola.

: Ania – freestyle kajakowy potrafi dać dużo radości : )

: Ręce popracowały… teraz czas na nogi. Na moment przed rowerową eskapadą Waldek, Maciej, Ania, Beatricze, Grzesiek, Mira.

: Instytut w Mikołajkach – pierwsza notatka o Mikołajkach pojawiła się na kartach historii w 1444 roku, a nazwa pochodzi od Św. Mikołaja, patrona kaplicy usytuowanej na wzgórzu wiatracznym. Waldek, Ania, Beatricze, Grzesiek, Mira.

: Ania, Beatricze, Waldek, a za chwilę rezerwat konika polskiego…

: Mira i Włodek… ustalają role na pokładzie.

: Mira coś tam zawija…, tak trochę jak świstak.

: Wyblina, buchta, gałka bosmańska… Włodek demonstruje z pasją żeglarza

: Włodek – postawiony kołnierzyk… żeglarska elegancja?

: Ania, Mira – Bełdan opanowany

: Darek – kapitan schodzi z pokładu ostatni.

: Mira – helicopter view?

: Grzybów było w bród!… Nawet na drzewach.

: Włodek i Olaf…

: W Praniu u Gałczyńskiego Włodek, Olaf i Darek.

: Po pytaniu: a kto napisał wiersz?

: Magda i Ela… tworzenie poezji jest też im nieobce…

: Aurelisz i Anna… już same imiona są poetyckie…, a u Gałczyńskiego szczególnie szmaragdowe.

: Włodek i Olaf po spotkaniu z Poetą.

: Darek i Grzegorz na momant przed debatą w Praniu – „Dlaczego ogórek nie śpiewa”.

: Przy biurku Konstantego… w oczekiwaniu na pył księżycowy.

: Przy biurku Konstantego. Już pyłem księżycowym obsypani, ale różnica!

: „Nastrajamy, poprawiamy, otwieramy trudne bramy… Przebaczamy, istniejemy, usypiamy, miłujemy – …Deszcz pijemy, nic nie jemy, kwiaty w lustrach, szafir niemy – aniołowie.

: Waldek „Kwiaty są, by je zrywać, a cienie, by je gubić, a strumień, by usnąć przy strumieniu, a z braku telefonu na leśnych dzwonkach dzwonić można w sprawach o wielkim znaczeniu”.