Źródło: Rzeczpospolita, 02.02.2005 r.
W nocy z poniedziałku na wtorek w wypadku samochodowym na trasie Warszawa – Serock zginął Krzysztof Lis, członek Rady Giełdy oraz rady nadzorczej PKN Orlen. Należał do grupy osób, które stworzyły podstawy warszawskiej giełdy i polskiego rynku kapitałowego u progu III Rzeczypospolitej.
Krzysztof Lis urodził się 18 sierpnia 1949 r. W1974 ukończył Uniwersytet Łódzki, a w 1985 r. obronił doktorat z nauk ekonomicznych na Uniwersytecie Warszawskim. Pod koniec lat 80. zajmował się tworzeniem zasad działania Giełdy Papierów Wartościowych. Na początku lat 90. jako pełnomocnik rządu ds. przekształceń własnościowych i minister ds. prywatyzacji doradzał przy pierwszych prywatyzacjach. W rządzie pozostał do 1997 r., kolejno jako sekretarz stanu w Ministerstwie Prywatyzacji i doradca ministra w Ministerstwie Finansów.
W 1996 r. został prezesem Międzynarodowej Fundacji Rozwoju Rynku Kapitałowego i Przekształceń Własnościowych w Rzeczypospolitej Polskiej – Centrum Prywatyzacji, kierował Instytutem Rozwoju Biznesu. W latach 1998 – 2001 był członkiem rady nadzorczej Agencji Prywatyzacji. W 2003 r. wyjechał na Ukrainę, gdzie zajął się doradzaniem przy prywatyzacji ówczesnemu premierowi Wiktorowi Juszczence.
Po powrocie stworzył Polski Instytut Dyrektorów. Organizacja ta zajęła się wprowadzaniem zasad ładu korporacyjnego w spółkach giełdowych. Lis był jednym z twórców kodeksu ładu korporacyjnego, opracowanego przez Forum Corporate Governance. Większość zasad, zapisanych w kodeksie, została przyjęta przez spółki giełdowe, co wpłynęło na wzrost wiarygodności rynku kapitałowego. Latem 2004 r. Lis został członkiem rady nadzorczej PKN Orlen. W poniedziałek, dwie godziny przed śmiercią, „dopinał” ostatnie szczegóły kolejnej konferencji poświęconej ładowi korporacyjnemu, która odbędzie się na początku marca.
– Siłą naszego rynku jest profesjonalizm, uczciwość i przejrzystość. O te wszystkie zasady walczył Krzysztof Lis w czasach, kiedy cechy te nie były w modzie – mówił na wczorajszej konferencji z okazji trzytysięcznej sesji giełdowej prezes warszawskiej giełdy Wiesław Rozłucki, jeden z bliskich współpracowników Lisa na przełomie lat 80. i 90.
– To dla mnie zaskoczenie i szok. Rozmawialiśmy zaledwie kilka dni temu – mówi minister skarbu Jacek Socha. – Dopiero teraz okazuje się, nad iloma projektami pracował Krzysztof. Bez niego nie byłoby w Polsce ładu korporacyjnego ani rynku kapitałowego w obecnym kształcie. To on nas pilnował, mobilizował i zmuszał do działania. – Krzysztof odegrał wielką rolę w tworzeniu infrastruktury polskiego rynku kapitałowego. Kiedy przyszedłem do ministerstwa, prace nad rozpoczęciem prywatyzacji, powołaniem giełdy i Komisji Papierów Wartościowych były dzięki niemu bardzo zaawansowane. To on ściągnął najważniejsze osoby tworzące zręby polskiego rynku kapitałowego – wspomina Waldemar Kuczyński, minister przekształceń własnościowych w rządzie Tadeusza Mazowieckiego.
Lis został pierwszym zastępcą Kuczyńskiego. – To była dla niego bardzo trudna decyzja – mówi Kuczyński. – W wielu posłach budził agresję, dlatego nie został ministrem przekształceń własnościowych – twierdzi Kuczyński.
G. BR.